Zapewne często zastanawiacie się, jak wygląda dzień ilustratora, jakie panują u niego zwyczaje i co (oprócz ilustrowania) robi najczęściej. Z atlasu, który właśnie mam przed oczami, dowiemy się jakie ptaszki goszczą w ogrodzie Ewy i Pawła Pawlaków! Przeglądając tę książkę zastanawiałam się, czy skrzydlate stworzenia, które kiedyś zobaczyłam lub widzę na co dzień, są kuzynami ptaków gatunku Pawlakowatych. Po obejrzeniu „Małego atlasu ptaków Ewy i Pawła Pawlaków” jestem przekonana, że niektóre z nich tak!
Otwieramy atlas i na pierwszej stronie widzimy kopciuszka. Nie myślcie sobie, że jest to ten Kopciuszek z baśni, o nie! Ten kopciuszek jest pięknym ptaszkiem z ognistą sterówką, który zasiedla ruiny. Jak piszą autorzy tej książki, nie był to komplement dla ich domu.
Przewracamy tekturowe kartki dalej i naszym oczom ukazuje się szpak stroszący pióra. Tak w sumie, to tych szpaków jest aż sześć. Jeden jest autorstwa pani Ewy, drugi, trzeci i czwarty pana Pawła, piąty został narysowany przez Hanię, a szóstemu szpakowi zrobiono zdjęcie i właśnie ta fotografia trafiła do książki.
Następnie widzimy sikory. Sikory bogatki, sikorę ubogą i sikory modre. Czytamy, że te ostatnie zwane są również modraszkami. Gdy tylko autorzy tej książki dostali „ptasie pyzy”, sikory podleciały do kulek z ziarnami i zostały w ogrodzie państwa Pawlaków już na zawsze! Dowiadujemy się także, iż ten gatunek lubi siedzieć na tej samej gałęzi, na której niegdyś wisiały wspomniane już „pyzy”.
I tak przewracając kolejne strony dotrzemy do ostatniego, dwudziestego ptaka i będziemy chcieli jeszcze raz obejrzeć tę książkę, gdyż jest ona tak piękna, że aż w głowie się nie mieści! Mnie najbardziej podobają się mazurki. Mogłabym wpatrywać się w nie długi, a nawet bardzo długi czas. Jak sam tytuł wskazuje, te mazurki nie są ciastami, lecz ptaszkami, rzecz jasna. Dodałam to tak dla pewności, abyście nie myśleli, że atlas leży na boku, a ja zachwycam się ciastem!
Uwielbiam obserwować ptaki, i te za oknem, a od teraz i te w książce państwa Pawlaków. Już sam koncept jest wspaniały, a wykonanie… pierwsza klasa! Chyba wszyscy wiedzą, jak mistrzowskie ilustracje wykonuje ten duet! Tym razem pan Paweł chwycił za pędzel, pani Ewa za nożyczki i tadam! Dołączyła do nich również Hania, która złapała za kredki.
„Mały atlas” to lektura kierowana zarówno do miłośników ptaków, jak i wielbicieli dobrych ilustracji! Każdy będzie zadowolony z tej książki, obiecuję!
A ja zachęcam Was do obserwowania ptaków. Tych za oknem, ale również tych na ilustracjach.
Tytuł – Mały atlas ptaków Ewy i Pawła Pawlaków
Tekst i ilustracje – Ewa Kozyra-Pawlak i Paweł Pawlak
Rysunki – Hania Cisło
Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2017