Czy znacie wszystkich w swoim mieście? Wątpię, że jest ktoś taki jest. Na malutkiej wsi – owszem, lecz w mieście… nie za bardzo. Dzięki pani Kasi Boguckiej poznamy wszystkich w mieście zamieszkanym między innymi przez Malinę, Kredkę oraz Mazaka.
Na pierwszej tekturowej stronie wszyscy mieszkańcy miasta dodają kilka słów o sobie. Zacznijmy od głównej bohaterki, czyli Maliny – „Nazywam się Malina. Lubię spacerować z mopsiczką Kredką i terierem Mazakiem. Mojej mamy często nie ma w domu, bo spełnia się zawodowa. Moja babcia ma cukiernię”. A o to babcia Maliny – „Mam na imię Krysia. Prowadzę własną cukiernię. Pomaga mi mąż Kazik”. „Dzień dobry, jestem Kazik” – jak się pewnie domyślacie, te słowa padły z ust dziadka Maliny.
W tym miasteczku każdy ma swe obowiązki do spełnienia. Mieszka w nim dużo seniorów, sporo dorosłych oraz wiele dzieci. Możemy się o tym przekonać, zaglądając na jakąkolwiek stronę. Pani Bogucka wszystkiego dopilnowała i wszyscy mieszkańcy są narysowani na wszystkich dwunastu rozkładówkach.
Skoro rok i dwanaście rozkładówek, to tymi rozkładówkami muszą być miesiące! I tak właśnie jest. Każdy z miesięcy ma swój nastrój i barwy dla niego charakterystyczne. W styczniu wiadome jest, że będzie kolor niebieski oraz bladożółty, bo w tym miesiącu spada najwięcej śniegu; w lutym będzie czerwono i fioletowo, ponieważ odbywają się Walentynki; w marcu będzie szaro-buro i czerwonawo, bo zima zaczyna odchodzić; w kwietniu będzie zielono, żółto, ponieważ nadchodzi wiosna; w maju będzie zielono, różowo, bo trochę wiosny, troszkę lata; w czerwcu będzie turkusowo i żółto, bo jak wszyscy wiemy – przybiega do nas lato; w lipcu będzie pomarańczowo oraz bladozielono; w sierpniu nadejdą kolory ciemnozielone i pomarańczowe, ponieważ lato zaczyna nas opuszczać, a jesień powoli nadchodzi; we wrześniu możemy się spodziewać barw ciepłych, bo nadeszła już jesień; w październiku będzie czerwono i pomarańczowo; w listopadzie będzie brązowo i bladoróżowo; a w grudniu będzie czerwono i niebiesko, bo wszyscy wiedzą, że w tym oto miesiącu odbywają się święta.
Ćwiczymy również spostrzegawczość. Otwórzcie pierwszą stronę, zamknijcie oczy, połóżcie gdzieś palec i szukajcie tej osoby we wszystkich porach roku. Oglądając książkę zastanawiamy się także, co to mogło się wcześniej wydarzyć, czemu doszło do takiej sytuacji. Może to zapewnić kupę zabawy dzieciom, jak i również rodzicom.
Styl pani Boguckiej jest niepowtarzalny! Stworzony dla dzieci całym sercem. Gdybyście zajrzeli do innej książki jej autorstwa, poznalibyście, że to ona już po samej okładce. Myślę, iż te obrazki spodobają się wszystkim „oglądaczom” tego niesamowitego picture booka. Miałam przyjemność poznać panią Kasię i mam wrażenie, że jej ilustracje idealnie odzwierciedlają jej emocje.
Książka pokazuje też, jak wiele możemy przedstawić bez tekstu – samymi ilustracjami. Pani Kasia musiała przedstawić bohaterów tak samo, tylko w innych sytuacjach, a to naprawdę mnóstwo roboty! I wyszło doskonale!
Tytuł: Rok w mieście; autorka: Katarzyna Bogucka
Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2015