Wakacje. Dla osób, które mają na karku kilka bądź kilkanaście wiosen, wakacje są czasem na odpoczynek, sen, rozmyślanie… ale przede wszystkim na szaleństwa, przygody i podróże. Również te książkowe, bądź te wprowadzone w czyn dzięki książkom. Pamiętacie może „Atlas miast”? Wycieczki do opisanych tam miejsc byłyby wspaniałe i niezwykle ciekawe, jednak w wielu przypadkach trudne do zrealizowania. Natomiast co powiecie na miasta w Polsce? Iskierki w oczach? No to w drogę!
Pojedziemy pociągiem, dobrze? To wygodniejszy i znacznie bardziej ekonomiczny wybór. Pierwszym przystankiem będzie Koszalin. Jeśli kolor zielony jest bliski Waszemu sercu, idealnie trafiliście. Przeróżne parki i lasy zajmują aż czterdzieści procent powierzchni tego miasta. Co powiecie na wizytę w neogotyckim budynku Poczty Głównej? Trzeba przyznać, że prezentuje się całkiem nieźle. Został wzniesiony w 1884 roku. O, widzicie amfiteatr w oddali? Tuż obok możemy rzucić okiem na rzeźbę „Muzykanci”. Za kilka minut będziemy tuż przy Domku Kata. Spokojnie, nie mieszka tam już żaden kat. Obecnie działa tu Teatr Propozycji Dialog. Kat wyniósł się stamtąd już sześć wieków temu. O rany, za chwilkę ucieknie nam pociąg! Już pędzimy! A co z parkiem wodnym i zielonym labiryntem? Hm, nikt nie powiedział, że do Koszalina można przyjechać tylko jeden raz.
Kierunek – Gdańsk. Pogoda dopisuje, więc z pewnością zaliczymy zamoczenie stóp w Morzu Bałtyckim. Przy okazji wejdziemy na latarnię morską w Nowym Porcie. Już prawie koniec wchodzenia! Wiem, to strasznie męczące. Fontanna Neptuna, Dwór Artusa, Zielona Brama, Teatr Miniatura, Dar Pomorza, Krzywy Domek… i słynne molo. Atrakcji tutaj nie brakuje. A może zajrzymy do Galerii Starych Zabawek? Z dokładnością obejrzymy tam eksponaty z lat 1920 – 1989. Musimy jeszcze wstąpić do kawiarni na skosztowanie tortu gdańskiego. To przecież lokalny przysmak! Jednak zostawmy sobie trochę miejsca w brzuchu, gdyż za chwilę powita nas Toruń.
Toruńskie pierniczki? Znane i kochane. Nie musimy podróżować aż do Pizzy, aby ujrzeć Krzywą Wieżę. Toruń także taką posiada. Jest odchylona od pionu o 146 centymetrów. Patrzcie, o tam, po prawej! Pomnik Mikołaja Kopernika. Chodźcie, zrobimy sobie z nim zdjęcie. Cóż za wspaniała ulica! Ulica Podchmurna. Możemy tam dostrzec figurki czytających ludzi. Fajnie, prawda? Ogród zoobotaniczny, Brama Mostowa, ruiny Zamku Krzyżackiego, obserwatorium astronomiczne, Centrum Nowoczesności, ratusz i park Tysiąclecia. A to nie wszystkie miejsca godne uwagi!
Nadszedł czas na Katowice. Punktem obowiązkowym naszej wyprawy jest Galeria Sztuki Współczesnej BWA. Warto sprawdzić także plan wydarzeń Spodka, być może coś Was tam zainteresuje. Wizyta w Filharmonii Śląskiej? Czemu nie. Teatr Śląski, Muzeum Śląskie? Nieopodal znajduje się także Muzeum Najmniejszych Książek Świata. Weźcie ze sobą lupy, bo mogą się przydać. A teraz biegniemy do Centrum Scenografii Polskiej. W planach mamy również odwiedziny Muzeum Historii Komputerów i Informatyki oraz Akademii Muzycznej. Musimy się troszeczkę pospieszyć.
Brak smogu i świeże powietrze? Niemożliwe? A jednak. Bardzo kusząca propozycja. Białystok to Zielone Płuca Polski. Spacer w Białowieskim Parku Narodowym? Ależ oczywiście! Później wstąpimy do Muzeum Historycznego, aby poznać przeszłość miasta. Możemy zerknąć na stare samochody i motocykle. Barokowy Pałac Branickich, Domek Napoleona, Muzeum Rzeźby Alfonsa Karnego – tam także postawimy swoje stopy, bez obaw. Na koniec chwila odpoczynku. W malutkim sklepiku możemy kupić słodki sękacz i skosztować go w przytulnym parku.
A co powiecie na wizytę w Przemyślu? Wierzcie mi, warto to przemyśleć! Rzeka San, piękne wzgórza, klimatyczne kamienice oraz podziemia. Park Krajobrazowy Podgórza Przemyskiego jest jednym z największych parków krajobrazowych w Polsce. Fontanna z niedźwiedzicą i niedźwiedziątkiem już od dłuższego czasu zdobi Rynek Starego Miasta. Wspomniane piętnastowieczne kamienice z pewnością przykują naszą uwagę na dłużej! Wstąpimy także do Muzeum Historii Miasta. No dobra, do Muzeum Dzwonów i Fajek także!
Niestety, muszę się już z Wami pożegnać. Pokazałam Wam zaledwie malutką cząstkę miast przedstawionych w „Atlasie miast Polski”. Wysiadam na następnym przystanku. Jednak Wy zostajecie! Pozwólcie, że oddam Was w ręce Anny Rudak (ilustratorki) oraz Anny Garbal (pisarki). Uwierzcie mi – nikt nie oprowadzi Was tak dobrze po interesujących miejscach jak te dwie panie. Do odkrycia zostało Wam jeszcze 25 miast. Szerokiej drogi i miłej zabawy!