Zuzka z obrzydzeniem trzymała na jednym palcu Kożuch z kakao. Wrzuciła go zlewu w szkolnej łazience, ale jak się okazało, zlew był magiczny. Syfon prowadził na wyspę otoczoną Morzem Białym. Morze Białe było całkiem białe, no bo mleko nie może mieć innego koloru! Oprócz tego Morze Białe na dnie nie miało piasku, lecz guziki.
Kiedy Kożuch znalazł się w mleku, spotkał Rybę w seledynowym surducie. Ryba okazała się być bardzo uprzejma. Do swojego ogona przyczepiła papierową łódkę, do której wskoczył Kożuch i razem płynęli na wyspę. Muszę jeszcze dodać, że przed spotkaniem z Rybą, Kożuch zrobił jedną z najważniejszych rzeczy, które do tej pory wykonał. Nasz bohater opowiedział na głos swoją Pierwszą Historię.
Na wyspie Kożuch poznał czwórkę przyjaciół – Laleczkę, Szypułkę, Kafelka i Koralika. Siedzieli w altance i rozmawiali. Po chwili i Kożuch z nimi rozmawiał. W końcu wszyscy się rozeszli i poszli spać. Wczesnym rankiem nasz bohater poprosił Koralika, aby ten pokazał mu okolicę. Koralik nie miał nic przeciwko, więc poszli. Podczas tej przechadzki Kożuch dowiedział się, że Laleczka kocha kwiaty, że w jednej z purchawek mieszka Bzik, który gryzie pięty (choć jak się później okazało, Bzik wcale nie gryzł pięt) oraz zdecydował, gdzie stanie niegdyś jego własny dom – na Skalistym Brzegu.
Kożuch trafił właśnie do świata otoczonego Morzem Białym. A gdzie trafia, na przykład guma do żucia czy też stary gwóźdź? Tego nie wiemy, chyba że zamienimy się w gumę lub gwoździa i wejdziemy do zlewu, a następnie trafimy na kręte korytarze syfonu. Jak myślicie, co dzieje się teraz z naszym zębem niechcący spuszczonym w toalecie? A może żyje sobie jakby nigdy nic i pije teraz wodę z cytryną? To możemy sobie tylko i wyłącznie wyobrazić! Magdalena Mrozińska i Maria Dek podały nam genialny przykład wyobrażania sobie drugiego życia małych przedmiotów lub też nawet resztek jedzenia.
Magdalena Mrozińska napisała „Czary na Białym” i wyszło jej to fenomenalnie! Jej język zrozumie większość dzieci, jednak występują słówka, które nie są często spotykane. I to właśnie dzięki ludziom takim, jak pani Magda nasz słownik staje się coraz obszerniejszy. Miałam przyjemność poznać osobiście panią Magdę i jest osoba stworzona do pisania książek dla dzieci! Wiem także, że ilustratorka tej oto książki, czyli Maria Dek jest przyjaciółką Magdaleny Mrozińskiej i obie wymyśliły historię Kożucha, a później podzieliły się na role.
Jak już wcześniej pisałam, ilustracje do książki „Czary na Białym” wykonała Maria Dek. I już widać po okładce, że są to ilustracje zrobione ręcznie. Jestem bardzo ciekawa, jak wy wyobrazilibyście sobie Kożucha, bo pani Marysia w bardzo ciekawy sposób. Oczywiście, słysząc nazwisko Dek od razu wiemy, że ilustracje będę rewelacyjne i tutaj także się nie zawiedliśmy. Panią Marię również widziałam na własne oczy oraz z nią rozmawiałam.
Ach, jakie to świetne doświadczenie poznać dwie tak wspaniałe autorki!
A Wy jak myślicie – czy Kożuch zamieszkał na Skalistym Brzegu? Co się działo na Wzgórzu Dmuchawców podczas wichury? Jakie rzeczy podgryzał Bzik, jeżeli nie były to pięty? Czy Pierwsza Historia Kożucha była prawdziwa? Odpowiedzi na te i inne pytania możecie znaleźć w książce bardzo uzdolnionych pań!