![](https://czytamaja.pl/wp-content/uploads/2017/06/14.jpg)
W mieście dziadka Antosia jest bardzo dużo spalin, więc staruszek ucieka na rowerze do swojego zielonego miejsca – na działkę! Działka ta jest dość duża. A ile na niej pysznych i zdrowych warzyw oraz owoców! Mniam, mniam!
![](https://czytamaja.pl/wp-content/uploads/2017/06/2-1.jpg)
Nawet „babcia, tata, siostra, wuj. Pomagają jak pszczół rój”. Ale jest też taki znany leń, który z książką woli spędzać dzień. Gdy jednak dziadek poprosi, z chęcią wodę dla ochłody im przynosi! Co ja jadam, że do rymu opowiadam? No właśnie, może kiedy je się zdrowe, naturalne rzeczy – rym za rymem sam na język przyleci? Kto wie!
![](https://czytamaja.pl/wp-content/uploads/2017/06/3-1.jpg)
Nic ze zbiorów nie może się zmarnować, więc czytając „Działkę dziadka działkowicza” dowiemy się, co to znaczy wekować. A jak nie, z sąsiadami podziel się! Rodzina dziadka Antosia chętnie dzieli się oraz zamyka przetwory w słoikach, aby zimą brzuchy także pełne mieć!
![](https://czytamaja.pl/wp-content/uploads/2017/06/5-1.jpg)
Nie każdy jednak dziadek swoją działkę ma, ale po to są doniczki – w nich także siać i sadzić się da. Rośliny w donicach lubią na balkonie swoje miejsce mieć, więc gdy je tam postawisz, w upalne dni będą dawać cień!
![](https://czytamaja.pl/wp-content/uploads/2017/06/10-1.jpg)
Na końcu książki, przepisów moc! Powidła śliwkowe bez cukru, sok z malin, suszone morele i jeszcze innych przepisów wiele! A lemoniada bazyliowa… chciałoby się od razu z książki ją wypić, żeby się tak długo w kuchni nie kisić. Na samym końcu książki widnieje tabela z kropkami. To podpowiedź dla nas, abyśmy się zdrowo odżywiali! Te kropki podpowiadają nam, kiedy dany owoc lub warzywo jest w sezonie i w ten sposób już wiemy, co kiedy zdrowe jemy!
![](https://czytamaja.pl/wp-content/uploads/2017/06/4-1.jpg)
Dzięki „Działce dziadka działkowicza” dowiemy się, jak praca na działce wygląda. Co zrobić trzeba, żeby pyszne posiłki mieć, ile napracować się! Dziadek Antoś pokaże nam pracę z rodziną przyjemną i miłą. Pielęgnować trzeba swe rośliny, czyli w skrócie o nie dbać! Później to one cenne i potrzebne witaminy mogą nam dać!
![](https://czytamaja.pl/wp-content/uploads/2017/06/6-1.jpg)
No dobrze, już z rymami skończę, bo teraz ktoś inny będzie rymował. Katarzyna Bogucka, świetna ilustratorka z charakterystycznym stylem, nie tylko zilustrowała „Działkę dziadka działkowicza”, ale również ją napisała! I to jak! Oczywiście, rymując!
![](https://czytamaja.pl/wp-content/uploads/2017/06/8-1.jpg)
Wszystko (z wyjątkiem kilku ostatnich stron – jak już wcześniej wspomniałam, na ostatnich stronach są przepisy) napisane jest wierszem. Pani Kasia dokładnie opisała dzień pracy na działce, a pisać o takich rzeczach rymem to nie lada wyzwanie, jednak Bogucka poradziła sobie wyśmienicie!
![](https://czytamaja.pl/wp-content/uploads/2017/06/11-1.jpg)
Na każdej stronie jest cudowna ilustracja! Większość z Was już wie, że pani Kasia ogranicza swoją paletę i tutaj także tak zrobiła. Domyślacie się jakich kolorów jest najwięcej? Jak to na działkach, najwięcej jest zieleni i żółci! To takie działkowe barwy.
![](https://czytamaja.pl/wp-content/uploads/2017/06/12.jpg)
Oglądając kolejne ilustracje, myślimy sobie – od razu widać, że to Bogucka! I nawet, gdyby imię i nazwisko nie pojawiło się na okładce, raczej wszyscy rozpoznaliby w tych ilustracjach tę oto ilustratorkę!
![](https://czytamaja.pl/wp-content/uploads/2017/06/9-1.jpg)
Jedzcie zdrowo i kolorowo, a rymy przyjdą do główki, jak na talerz dwie soczystej gruszki połówki!