dorośli młodzież

Jeśli zrobisz to teraz, to co będzie zaraz? – czyli pod ostrzałem losu

Udostępnij:

Komiksy. Potrafią wywołać salwę śmiechu, wzruszyć do łez, wprawić w zaniepokojenie, rozgrzać nasz gniew do czerwoności, a niekiedy wprost zmrozić krew płynącą w żyłach. Bardzo często są niedoceniane. A przecież praca nad komiksem jest potwornie wymagająca. Przypuszczam, że naprawdę trudno napisać tekst tak, aby idealnie współgrał z ilustracjami. I w drugą stronę – piekielnie trudno stworzyć rysunki, które będą świetnie współgrały z treścią. Niektórzy uważają, że komiksy to nieprawdziwe książki. Cóż za bzdura! Obyście nie należeli do grona tych osób. A jeśli już za późno, mam nadzieję, że po tej recenzji zmienicie zdanie.

Macie ode mnie dziewięćdziesięcioprocentową gwarancję, że jeśli weszlibyście do domu pani Mazgaj, zobaczylibyście włączony telewizor. Ba, podnoszę poprzeczkę do dziewięćdziesięciu ośmiu procent! Wspomniana kobieta jest oddaną wielbicielką oper mydlanych oraz wszelkich innych programów telewizyjnych. Nigdy (przenigdy!) nie jest bierną widzką. Zawsze wpatruje się w szklany ekran z wielkim zaciekawieniem. Jest specjalistką we współodczuwaniu filmowym i serialowym bohaterom. Podczas jednego dnia najprawdopodobniej potrafi wylać tyle łez, ile jej sąsiedzi razem wzięci w ciągu całego roku. W końcu nazwisko zobowiązuje…


Magiczny Juan wygląda na poczciwego, dobrego człowieka. Kompozycja składająca się z okrągłego nosa oraz niepozornego wąsa i brody tworzy lekko zmieszany wyraz twarzy. Ten człowiek najadł się w swoim życiu potężnych ilości stresu. Zdenerwowany, kiedy próbował zmieścić się w kolorowe rajstopy, usłyszał od swojego trenera słowa: „Już czas”. Musiał wyjść na ring i stawić czoła Hektorowi Zabójcy. Na trybunach zobaczył mnóstwo sympatycznych uśmiechów i transparentów zagrzewających go do walki. Czuł ogromną presję. I także lekkie zażenowanie, bo jego barwne rajtuzki pękły w kroku, a on nie miał czasu ich zmienić. Musiał przystąpić do zabójczej bitwy.


Stare łóżko stojące w niezbyt zadbanym pokoju to jedyna przestrzeń, w której przebywa pewien starszy pan. Ma on świadomość, że wielkimi, wręcz przeolbrzymymi, krokami nadchodzą ostatnie dni jego życia. Praktycznie cały jego czas wypełniają mu dwie czynności – zażywanie leków oraz wpatrywanie się w sufit. Plamy wilgoci na nim swoim kształtem przypominają Amerykę Południową. Starszy pan nie pała do niej zbyt dużą sympatią. Był tam kiedyś ze swoim pierwszym i jedynym synem – owocem małżeństwa zakończonego niezłym fiaskiem. To, co wydarzyło się na tym wyjeździe, do tej pory spędza mu sen z powiek.


Umysł Victorii von Dijon bez wątpienia należy do umysłów genialnych. Ta kobieta potrzebuje dosłownie chwili, aby wpaść na doskonały pomysł. Później dla pewności zapisuje go na kartce. Zapomnienie o czymś, co sama wymyśliła, byłoby istnym koszmarem. Nie przesadziłabym, jeśli bym stwierdziła, że inteligencję i bystrość otrzymała w pakiecie z genami. Mama Victorii – Ilsa von Dijon – była arcymądrą nauczkowczynią, która pracowała nad stworzeniem przepisu na radość. Jak być może już się domyślacie, nie udało jej się dokończyć swojego projektu. Uniemożliwiła to… śmierć. Kula ogromnego rewolweru trafiła ją prosto w żołądek. Cóż za pech! Później okazało się, że nieszczęście polubiło nie tylko Ilsę, ale także jej córkę.


Pan Giraud jest człowiekiem niezwykle tajemniczym. Już po samym wyrazie jego twarzy można poznać, że to osoba o sercu z kamienia. Nic dziwnego, zawód płatnego zabójcy rządzi się swoimi prawami. Pan Giraud puka do drzwi swoich przyszłych ofiar i czeka. Czeka, czeka i czeka. Kiedy zaczyna się niecierpliwić, wyważa drzwi. A potem robi się niezbyt ciekawie, uwierzcie mi.


Mogłoby się wydawać, że absolutnie nic nie łączy przedstawionych wcześniej postaci. Pani Mazgaj, Magiczny Juan, starszy pan, Victoria von Dijon i pan Giraud różnią się wszystkim – swoją historią, pasjami, wiekiem, charakterem i doświadczeniem. A jednak coś ich łączy. Bartosz Sztybor i Piotr Nowacki stworzyli fascynujący komiks. Policzenie jego wątków graniczy z cudem, co sprawia, że każda kolejna strona mocno nas zaskakuje. „Jeśli zrobisz to teraz, to co będzie zaraz?” opowiada o roli przypadku i podjętych wyborów. Los podrzuca nam mnóstwo niespodzianek, a bohaterowie dzisiejszego komiksu są tego świetnym przykładem. Książka duetu Nowacki i Sztybor jest pozycją idealną do wielokrotnego czytania. Kiedy sięgnęłam po nią po raz drugi, odkryłam sporo szczegółów, które dodały historii kolejnej wartości.

Gwarantuję Wam, że jeśli otworzycie „Jeśli zrobisz to teraz, to co będzie zaraz?” na pierwszej stronie, zamkniecie dopiero na ostatniej!

Tytuł – Jeśli zrobisz to teraz, to co będzie zaraz?
Ilustracje – Piotr Nowacki
Tekst – Bartosz Sztybor
Wydawnictwo Kultura Gniewu, Warszawa, 2021