Już za chwilkę, już za momencik, nadejdzie wiosna. Aktualnie dobija się do nas wpuszczając pierwsze promyki słońca i powoli podnosząc temperaturę. A jak wszystkim wiadomo, wiosna minie nam szybciutko niczym dwa pstryknięcia palcem i przeskoczymy do lata. Lato oznacza dla niektórych wakacje (yeah!). To czas, który – my, osoby uczęszczające do szkoły – możemy wykorzystać dokładnie tak, jak chcemy. Nieobecność rodziców jest najczęściej superaśna, ale istnieją także wyjątki od reguł.
Rodzice nastoletniej Adeli są kompletnie nieobecni w życiu swojej córki. Cały dzień śpią. Nad ranem mama przychodzi z nocnego dyżuru w pracy i od razu kładzie się do łóżka. Wymienia z Adelą tylko zmęczone spojrzenia, jednak ani jednego słowa. Po chwili z elektrowni przychodzi tata. Chwiejnym krokiem podchodzi do łóżka i zapada w sen, razem z mamą. Gdy nastolatka spędza czas wolny w mieszkaniu, wszędzie rozkosznie barłoży się cisza. Niekiedy jest przerywana sapaniem lub szczekaniem psa. Albo beztroskim chlapaniem się w wannie. Adela często urządza sobie niekończące się kąpiele. Podczas nich trwa także zabawa z pianą. Stylizacja na kozią bródkę to już tradycja!
Podczas wiecznych snów mamy i taty, nasza bohaterka sama musi zadbać o dom. Przy ostatnim wyprowadzaniu psa natknęła się na pewnego mężczyznę, a konkretnie – sąsiada. Od tamtej pory w jej głowie goszczą przeróżne fantazje. Nagle zaczyna ubierać się zupełnie inaczej, gdy idzie wyrzucić śmieci. O wiele bardziej dba o swój wygląd. Czuje się jak modelka na wybiegu. I jest to dość trafne porównanie, ponieważ Adela zadziwia swoją urodą praktycznie każdego. Wciąż spoczywa na niej wzrok innych dziewczyn, które chcą ją naśladować. Malują sobie paznokcie w tych samych odcieniach i powtarzają to, co mówi. I Adeli wcale to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie.
Jednak dziewczyna nie ma olbrzymiego grona znajomych. Szczególnie sympatycznym uczuciem obdarza dwóch przyjaciół – Franka i Julka. Obydwoje na widok Adeli wyczyniają różne głupotki. Niekiedy wypuszczają trzymane w rękach przedmioty lub zbytnio rozpędzają się na rowerze. Całą trójką wybierają się na pikniki. Czasami Julek ma z lekka dosyć ciągłych wulgaryzmów Adeli i jej rzucania kamieniami w koła samochodów. Ale cały czas w pewien sposób mu imponuje, ciągnie go do niej czerwona nić. Nie można stwierdzić, że są z zupełnie dwóch różnych światów, o nie. Łączy ich choćby miłość do czworonogów oraz szczególna sympatia do organizowania imprez. Rodzice Franka wyjechali do Poznania, aby założyć tam muzeum. To dlatego spotykają się właśnie w jego mieszkaniu. Mało tego, organizują tam prawdziwe imprezy. Takie wypełnione papierosowym dymem i takie do bielutkiego rana.
Być może się domyślacie, a być może nie, Adela jest bohaterką wspomnianych „posiadówek”. Zresztą nie tylko nich. Jest także bohaterką, i to główną, w filmach kręconych przez chłopaków. W jednym z tych wideo Franek rozkazał nastolatce, aby zdjęła swoje ubrania. I to wszystkie. A Adela nie protestowała, niestety. Nie była to również jedyna sytuacja, w której dziewczyna pokazała się chłopakom nago. Julek wpadł na pomysł, aby połączyć swoje dwie miłości – tę do Adeli i tę do żelek. Postanowił położyć na ciele Adeli owe słodycze, po czym je zjeść. Było to intymne zbliżenie dwóch osób różnych płci. Skoro rodzice Adeli i Julka nie poruszą tematów związanych z seksualnością, wspomniana dwójka pewnie stwierdziła, że sama nabędzie tę wiedzę. No niestety, tak to nie działa.
Adela jest osobą o mocnym charakterze. Nie wszystko, co robi jest oczywiście dobre, ale błędy to naturalna kolej rzeczy, a w szczególności w okresie dojrzewania. W jej życiu nadszedł czas chęci podobania się innym. W grono „innych” wliczamy także nieznajomych mężczyzn. Dziewczyna wkracza w świat dorosłych. To długotrwały proces. Nie jest już dziewczynką, ale nie jest jeszcze kobietą. Podejmuje samodzielne decyzje i czuje się w pełni wolna i niezależna. Wrażliwa, lecz pewna siebie – tak, to Adela.
Agnieszka Wolny-Hamkało opisuje „Lato Adeli” w sposób bardzo oryginalny. Bawi się słowami i dwuznacznością. Ukrywa pod wieloma wyrazami świeże i głębsze sensy. Dlatego warto przeczytać dzisiejszą pozycję z wielką uwagą, tak, aby nie pominąć żadnych smaczków językowych. Pani Agnieszka doskonale zrozumiała świat młodszych osób i jej teksty trafiły w moje uczucia. Agnieszka Kożuchowska, debiutantka, zilustrowała wszystkie wydarzenia otwarcie i dokładnie. Nie pożałowałam tego, że sięgnęłam po „Lato Adeli” dwa razy.
Odwiedźcie Adelę, chłopaków i ich pieski.