dzieci

S.Z.T.U.K.A. – czyli opowieść pełna królików!

Udostępnij:

Gdy tylko usłyszymy lub przeczytamy słowo 'sztuka’, od razu w głowie pojawiają nam się rzeźby, obrazy i galerie. A czemu słysząc bądź widząc je, na myśl nie przychodzą nam takie wyrazy jak 'kostka o dziewięciomilimetrowej krawędzi’, 'szklanka, która jest dębem”, 'wyspy w spódnicach’, 'ogromne kule śnieżne w środku lata’ czy też 'plastikowa palma w Warszawie’? Sebastian Cichocki chciał, aby się to zmieniło. I trzeba przyznać, że nieźle się mu to udało! Jego książka to naprawdę dobra sztuka!

Czy słyszeliście kiedyś o malutkiej kostce, która ma dziewięciomilimetrowe krawędzie? Jestem (prawie) przekonana, że nie! Chodzicie po ogromnej galerii i nic nie widzicie. Dopiero po jakimś czasie dostrzegacie bardzo niewielką kostkę położoną na podłodze. I nawet taki sześcian uważany jest za dzieło sztuki!

A czy słyszeliście o szklance-dębie? Z pewnością kiwacie teraz głowami w prawo i lewo! Otóż Michael Craig-Martin wziął szklankę, nalał do niej wody i powiedział, że to dąb! Jak to możliwe? Tego nie wie nikt!

Wiele razy widzieliście kobietę lub dziewczynkę w spódnicy. Ale czy widzieliście wyspę w spódnicy? Ja widziałam tylko na ilustracji Aleksandry i Daniela Mizielińskich, ale to już coś! Christo i Jeanne-Claude wykorzystali ogromny różowy materiał i otoczyli nim bezludną wyspę nieopodal amerykańskiej Florydy! Wyspa ta miała ubranko o szerokości pięćdziesięciu metrów. Ależ była ona szykowna!

Ogromne kule śnieżne w środku lata… musiały chłodzić jeszcze lepiej niż lodówka! Andy Goldsworthy przywiózł je do Londynu i rozłożył w przeróżnych miejscach! Mało tego! Umieścił w nich ptasie pióra, szyszki, gałęzie, ziemię oraz owczą wełnę! A skoro możliwe jest, aby śnieg pojawił się w środku lata, to czy palma może pojawić się w Warszawie? Oczywiście, gdyż palma stojąca na rondzie przy Alejach Jerozolimskich jest zrobiona z plastiku!

Wszystkie powyżej wymienione rzeczy nazywane są 'sztuką’. Dzieł opisanych w książce jest aż pięćdziesiąt jeden! Ja streściłam tylko pięć historii, gdyż nie chcę zdradzać całej książki i odbierać czytelnikom radości z poznawania kolejnych, ponieważ każdy rozdział jest ciekawy. Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, co może być 'sztuką’. Z tej właśnie książki zatytułowanej „S.Z.T.U.K.A.” dowiedziałam się, że spacer to także sztuka, więc każdy z nas jest artystą!

Z książki tej można wyczytać naprawdę wiele, na przykład w którym roku przecięto pewien dom na dwie części lub w jaki sposób wybudowano pole błyskawicowe. Czemu wieloryb znalazł się w bibliotece i czy istnieje maszyna, która potrafi robić… kupy! Teraz wszystko w Waszych rękach! Zrobicie wielki błąd, gdy nie sięgniecie po tę sztukę!

Wspaniały tekst Sebastiana Cichockiego wzbogacają kapitalne ilustracje Aleksandry i Daniela Mizielińskich, ilustratorów z niepowtarzalnym stylem! Po każdym z rozdziałów jest dwustronicowy obrazek. To prawdziwy rarytas dla oczu, ale także dla naszego głosu! Ilustracje te nie są pozbawione humoru, więc można się śmiać i śmiać! Spodobają się one praktycznie każdemu!

Muszę dodać, że autor tekstu jest prawdziwym fanem królików! Dowiecie się więcej na ten temat po przeczytaniu niezłej sztuki!

Tytuł – S.Z.T.U.K.A*
Tekst – Sebastian Cichocki
Ilustracje – Aleksandra i Daniel Mizielińscy
Wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2011

*Szalenie Zajmujące Twory Utalentowanych i Krnąbrnych Artystów